niedziela, 23 października 2011

Moje serce przyszło na świat.

Hej! Nie pisałam nic nowego, bo jak się pewnie domyślacie byłam w szpitalu.
  
13.10.2011r. o godz. 11.24 przyszła na świat moja córka Marianna Weronika.
Ważyła 4200g, długa na 59cm.

Na chwilkę lalki idą na bok, ale myślę, że za miesiąc wrócę, bo mam trochę nowych nabytków. :)
Po ciężkim, 8 godzinnym porodzie przyszło to moje małe serce, które od razu pokochałam, miłością, której nie znałam. :)


Moja kochana Pyza. :* :* :*



Dla takich momentów warto żyć. :)

środa, 12 października 2011

Aria - pożegnanie lata.

Ostatnio nie mam czasu na napisanie niczego. Pokoik przygotowany i czeka na przyjście Małej, od dwóch tygodni leżę w łóżku, bo potwornie źle się czuję, nawet na spacer wyjść nie daję rady...
Dziś postanowiłam dodać kilka zdjęć z ostatnich dni ciepła, które były ostatnio. Teraz już za zimno, szaro, żebym wyszła i nogi mnie potwornie bolą. :(  Od jesieni wolę zimę, gdy mróz ślicznie się mieni w słońcu. :)













Nad morzem była bardzo duża mgła, lecz tafla wody ledwo falowała.
Na dziś tyle, jeszcze ostatnie zdjęcie mojego brzuszka.


Jeszcze tylko 4 dni do porodu!!!
Trzymajcie kciuki za mnie i Maleństwo!!!

 

czwartek, 6 października 2011

Po spa. Part 1.

Tak wyglądają trzy pierwsze lalki, które przeszły trochę zabiegów w spa. Jak wyglądały przed - post niżej.
Planuję sprzedać je w dwóch grupach, ale zobaczymy jeszcze co i jak. :)





No to na dziś tyle jutro więcej. :)