sobota, 26 maja 2012

Dzień Matki!

Hej, powolutku zmierzam do rocznicy mojego bloga, która będzie za 4 dni. Dziś post nie lalkowy, gdyż nie mam za dużo czasu. :)
Chciałabym złożyć wszystkim Mamom wszystkiego co najlepsze, pociechy z dzieci i dużo siły!!!
Od 8 miesięcy jestem mamą i nadal przystosowuję się do nowej roli. nie jest to łatwe, gdy na drodze same problemy... Chciałabym, żeby w przyszłości moja córka powiedziała, że ma silną i dobrą mamę, wyedy będę wiedzieć, że mój trud nie poszedł na marne. :)
Na razie walczymy z chorobą i powoli wychodzimy na prostą.
Dziękuję Wam wszystkim za maile i ciepłe słowa!!!
Jesteście kochani!


Bardzo chciałabym podziękować Fleur za każdą wiadomości jaką napisała! Łatwo mi nie było się otworzyć przed kimś kogo nie znam, ale łzy mi lecą jak to mi pomogło! Dzięki niej wiem, że na świecie są dobrzy ludzie, którzy bezinteresownie potrafią pomóc!
Mam nadzieję, że lalka będzie ozdobą kolekcji! :* :* :*


To my 2 tygodnie temu, teraz znów nie możemy wychodzić, ale wierzę, że po wakacjach będzie już z nią lepiej. :) Dzieci mają to do siebie, że gdy je coś boli to potrafią się uśmiechać. :)

Pozdrawiam i mam nadzieję, że o mnie pamiętacie. :)



sobota, 12 maja 2012

Silkstone Barbie Lisette Limited Edition.

Hej!
Tę lalkę mam u siebie dłużej niż pól roku, a nie miałam czasu, żeby dodać jej zdjęć itp.
Teraz nie mam wyboru, bo muszę ją sprzedać, więc ją obcykam i pójdzie w świat.
Tak wygląda z bliska:



Barbie wygląda elegancko w kolorze bladozielonej mięty. 
Suknia jest bez ramiączek z czarnymi akcentami. 
Ten wspaniały kolor podkreśla lalce Barbie zielone oczy i usta blado-różowe. Pod sukienką, Barbie nosi czarną spódniczkę i czarne rajstopy z tiulu.
Dodatkowe elementy garderoby to długie czarne rękawiczki, czarneszpilki Mary Jane i unikatową biżuterię. 
WłosyLisette są platynowe a na policzku odznacza się czarny pieprzyk.
 Była to moja wymarzona lalka, uzbierałam pieniążki i ją kupiłam,gdy tylko nadarzyła się okazja. Nie powiem, że łatwo mi się z nią rozstać, bo długo o niej marzyłam, ale w życiu są ważniejsze sprawy i lalki muszą pójść na bok... :(
Moja córeczka mi bardzo poważnie choruje i muszę sprzedać część lalek, nie chcę sprzedawać wszystkich, bo to moje hobby - część mnie i pewnie wrócę do tego, gdy tylko Marysia wyzdrowieje.
Brak mi czasu na dodawanie postów z tego samego względu, mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie. :)
Wierzę, że będzie dobrze, ale na obecną chwilę mój świat się wali i nie mam głowy, żeby myśleć o lalkach... :(

_____________________________________________________
It was my dream doll, I had saved money and bought it as soon as the opportunity arose. I will not say that it's easy for me to part with her, because I dreamed about it a long time, but in life are more important things and dolls have to go to the side ... :(

My daughter is very seriously ill and have to sell some dolls, I do not want to sell all, because it's my hobby - part of me and surely I will come back to this as soon as Mary recovered.

No time to add posts to the same reason, I hope you are not forgotten about me. :)

I believe it will be fine, but for the moment my world is falling apart and I have no mind to think about the dolls ... :(

_____________________________________________________


Niżej moje zdjęcia. :)





Głupio jest mi pisać, ale bardzo potrzebuję pomocy dla córki. Jeśli ktoś jest w stanie mi pomóc tutaj podaję mail: marshalka@wp.pl
Dziękuję za każdą wiadomość!!! :)

Have a good day and see you as soon as it will be possible! :)