niedziela, 17 lutego 2013

Goodbye my love... Really?

Hej!
Pożegnałam swoją Silkstonkę, ale nie robiłam tego z ciężkim sercem!
Myślałam, że wymiana lalki na inną sprawi mi ból, lecz tak się nie stało.
Nigdy nie wiedziałam, czy 16-calowe lalki mi się podobają czy nie. Może są za duże? Może to nie moja bajka? 
Po wymianie z Konym zyskały w moich oczach.
Nie martwię się tym nawet, że ma stopy w poincie to mam dla niej coś ciekawego do stworzenia. Dzięki mojej biżuterii i rupieciach z piwnicy, w końcu mam natchnienie!
Dzięki Konrad!

___________________________

Hey!
I said goodbye to my Silkstone doll, but I didn't do this with a heavy heart!
I thought the doll exchange for another cause me pain, but it didn't happen.
I never knew that the 16-inch dolls I like it or not. Maybe they are too big? Maybe it's not my story?
After an exchange of Kony they have gained in my eyes.
I'm not even worry about it that she has feet in the point I have something interesting for her to create. With my jewelry and junk from the basement, in the end I have inspiration!
Thanks Konrad!